Prezentuję Wam smakowite, puszyste i
wilgotne zarazem ciasto z jabłkami. Jako że w koszyku zapas jabłek, a
zaistniała konieczność stworzenia szybkiego deseru na dziś to z połącznia tych
dwóch rzeczy powstało właśnie ono. Przypomina biszkopt z jabłkami, ale
zdecydowanie bardziej aromatyczny, dzięki subtelnie i słodko pachnącym owocom
miechunki, orzechom i dodatkowi miodu. Ciasto nie jest pracochłonne, jeśli używacie
większych jabłek niż ja lub macie wystarczająco energii/pomocnika ;)
Wilgotne ciasto z jabłkami i miechunką (physalis)
- 60 dag jabłek obranych
ze skórki i gniazd nasiennych (u mnie papierówki)
- 6 owoców physalis
- 4 jajka
- pół szklanki cukru
trzcinowego
- 1 niepełna szklanka
oleju rzepakowego do smażenia/pieczenia
- 2 czubate łyżki
płynnego miodu
- 1 łyżeczka sody
oczyszczonej
- 1 czubata szklanka
mąki pełnoziarnistej (u mnie orkiszowa)
- 1 czubata szklanka
mąki typu 550
- 50 g orzechów
laskowych - zmielonych
- łyżeczka cynamonu
- opcjonalnie
ziarenka wanilii
Jabłka obieramy i wydrążamy z nich gniazda nasienne. Następnie kroimy w dużą kostkę. Physalis obieramy z lampioników, myjemy i kroimy drobno. Owoce mieszamy z cynamonem. Piekarnik nagrzewamy do 180 st. Całe jajka ubijamy, dodając stopniowo cukier, a następnie miód. Objętość jajek musi się zwiększyć. Dalej dodajemy cienkim strumieniem olej, ziarenka wanilii, mąkę wymieszaną z sodą oraz zmielone orzechy laskowe. Na koniec wsypujemy do masy jabłka i dokładnie mieszamy łyżką. Wlewamy ciasto do tortownicy o średnicy 24 cm lub do komina od tortownicy 26 cm. Jeśli macie formę z nieprzywieralną powłoką, wystarczy papier na spodzie tortownicy. Ja piekłam w kominie niczym nie smarując, ani nie obsypując formy - bez papieru. Pieczemy 50 minut. Studzimy i... smacznego! Smaczne też na ciepło z lodami waniliowymi :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz